Przez cały ogólniak mówili do Ciebie „Gruby”, albo zwracali się po prostu „Łysy”? Możesz to zmienić w każdej chwili. Wystarczy, że zasłużysz sobie na nową ksywkę. Tak było w przypadku dwóch największych mafiosów w historii: Lucky Luciano i Alphonsa Capone.

Salvatore Lucania – bo tak naprawdę nazywał się Lucky Luciano, przebył długą drogę do szczytu kariery mafijnej. Zanim został bossem pierwszego w historii syndykatu rodzin mafijnych (nazywanym przez media i policję Cosa Nostrą), doświadczył wielu śliskich spraw, brał też udział w niejednej „mokrej robocie”. Swój przydomek „Lucky” zyskał w początkowym okresie działalności przestępczej. Będąc jeszcze żołnierzem w rodzinie Giuseppego „Joe Bossa” Masserii  został schwytany przez ludzi z konkurencyjnego gangu nowojorskiego. Przeszedł tortury, ponieważ „cyngle” bossa Maranzano chcieli wyciągnąć od niego wiadomość gdzie ukrył porcję narkotyków. Porwali go do State Island, powiesili na drzewie, po czym ściągnęli mu buty i zaczęli przypiekać stopy. Ponieważ nie chciał śpiewać, pobito i zostawiono go będąc pewnym, że wyzionie ducha. Szczęście chciało, że akurat tą drogą przejeżdżał patrol policji. Funkcjonariusze  zawieźli go do szpitala, gdzie wyzdrowiał i został przesłuchany. Oczywiście zeznał, że nie wie kim byli ludzie, którzy go okaleczyli i nie znał ich motywów. Od tego czasu pozostał mu tik w lewym oku, szramy na twarzy i przywarł do niego przydomek, który nosił aż do śmierci. Potwierdzeniem słuszności przezwiska „szczęściarza” był również niebywały fart w grach hazardowych.

 

Lucky Luciano

Lucky Luciano

 

Drugi sztandarowy mafioso dorobił się aż trzech pseudonimów, w różnych okresach swojego życia. Najbardziej znany – „człowiek z blizną”, przywarł do niego na początku kariery gangstera. Capone pracował w barze Frankiego Yale’a jako ochroniarz, zdarzało mu się również stawać za barem.  W tym okresie zniesławił pewną dziewczynę. Po pewnym czasie zjawił się mężczyzna będący jej bratem. Rozpoczęła się żarliwa bójka w której Al  został raniony nożem w twarz i od tego czasu jego policzki pokryte były głębokimi bliznami.

Wraz z pokonywaniem kolejnych szczebli kariery mafiosa, Capone zyskał kolejny pseudonim. Został nazwany przez społeczność Chicago „królem bimbrowników”. Okres prohibicji pozwolił gangsterowi na olbrzymie dochody z nielegalnej produkcji i sprzedaży alkoholu. Był wówczas uwielbiany wśród ludzi, witano go gromkimi brawami na meczach baseballowych, w przeciwieństwie do przedstawicieli urzędowych czy policji. Chicagowski hotel zamieszkały przez mafiosa nazywany był „pałacem Caponego”.

Trzeciego przezwiska słynny Capone dorobił się w czasie swojego upadku. W 1929 r. został aresztowany za posiadanie broni. Następnie postawiono mu zarzut oszustw podatkowych i uchylania się od płacenia podatków. Został skazany na 11 lat więzienia. Połowę wyroku odsiadywał w słynnym więzieniu wyspie – Alcatraz. Podczas odsiadki doszło parę razy do zamachów na życie Caponego, który opłacał współwięźniów za ochronę. Pewnego razu mafioso nie poparł buntu więźniów, za co niejaki Roy Gardener rzucił w niego ciężarkiem od przeciwwagi i głęboko ranił go w ramię. Wielki Al został przeniesiony do pracy pod natryskami prysznicowymi, przez co zaczęto nazywać go obelżywie „makaroniarzem z mopem” (ang. The Wop with the Mop).

 

Al "Scarface" Capone

Al „Scarface” Capone

 

Nie musisz oczywiście iść w ich ślady. Chociaż kto nie chciałby dysponować taką władzą jak dwaj sztandarowi mafiosi? Mieli wszystko – kobiety, pieniądze, przyjaciół i nie stronili od dobrej zabawy. Obaj nosili blizny i byli szczęściarzami – jednak do czasu. Al Capone zmarł na syfilis, Lucky Luciano zaś, dostał śmiertelnego ataku serca. Takie są konsekwencje intensywnego życia. Aby polepszyć swój wizerunek zmianą przezwiska, zorganizuj lepiej jakąś ciekawą zabawną historię po której dostaniesz nowy przydomek. Po co brudzić sobie ręce „mokrą robotą”?