No i stało się! Dzień urodzin nadszedł. Michał przywitał go uśmiechem na twarzy i wielkim poruszeniem, nie mógł doczekać się wieczora. W szkole wielu jego znajomych pamiętało o jego święcie. Był zaskoczony, niemniej jednak cały czas gdzieś w podświadomości myślał o piwie z ojcem. Umierał z ciekawości.
© 2025 GŁUPIOMĄDRY — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑