Tag opowiadanie

Z wizytą u lekarza

Długo musieli tłumaczyć synkowi, że nie chcą kota w domu w jak najbardziej łagodny sposób, jednak mały nie kapitulował. Ostatecznie po długiej batalii postanowiono że Michał zatrzyma kocura – ale na zewnątrz, dokarmiając go regularnie specjalnie kupowaną karmą. Każdego wieczora – nawet zimą, Krupnik mógł liczyć na pokarm – o stałej porze czekał na niego Michał. Jednak któregoś wieczoru Krupnik się spóźniał – chłopiec cierpliwie czekał, owinięty w płaszcz ojca, z uśmiechem na twarzy, który z każdą kolejną minutą powoli znikał. Krupnik nie przyszedł tym razem. Michał pobiegł z płaczem do mamy wtulając się w jej brzuch.

Chory konformizm

Mimo że upłynął już miesiąc od pierwszego dnia pracy, Renata ciągle nie mogła znaleźć sobie miejsca i wejść w dobre układy z resztą pracowników. Chodziło wyłącznie o jej nadgorliwość.

Pokolenie Martinów Edenów

Nothing really matters
Anyone can see
Nothing really matters
Nothing really matters
To me

Into the wild

Drzwi samochodu otworzyły się. Muzyka ucichła i na asfalcie przy drzwiach pojawiła się stopa odziana w oryginalne czerwone buty Pumy z serii Ferrari. Buty z luźną bluzą łączyły 3 paski przebiegające wzdłuż zewnętrznej strony nogi. Marian zamknął samochód, pogładził wąs i udał się w kierunku plaży i kąpieliska. Stanął na brzegu sztucznego zbiornika wodnego, kiedyś zdatnego do kąpieli, dziś przypominającego ścieki. Zaczął powoli zdejmować kolejne części garderoby, aż w końcu został tylko w slipach i biżuterii. Rozpiął srebrny łańcuch pokaźnej grubości, zdjął „kietę” i obrączkę z palca po czym krzyknął rozpaczliwie:

-NIE MOGĘ TAK DALEJ ŻYĆ!!!

Cisza

(…) – Co byś zrobił, gdyby ktoś powiedział ci, że nastąpił koniec świata, tylko nikt tego nie zauważył? Obudził się nagle. Właśnie te słowa tkwiły w nim od wielu lat. Od czasu kiedy mu się to przytrafiło. Dlaczego właśnie jemu?… Czytaj dalej →

« Starsze wpisy

© 2025 GŁUPIOMĄDRY — Obsługiwany przez WordPress.

Szablon stworzony przez Anders NorenDo góry ↑