Kategoria Bez kategorii

Bieszczadzki spokój

Następnego dnia wybraliśmy się w góry. Pan Piotr wyprowadził nas na Otryt skąd mogliśmy podziwiać Połoninę Wetlińską i Smerek – całe w śniegu. Droga była bardzo błotnista, słońce  dawało tyle ciepła, że mogliśmy iść bez kurtek. Gdzieniegdzie widać było ślady wilków, saren i rysi. Trafiliśmy nawet na „piątkę” niedźwiedzia. Na szczęście nie były świeże.

Toasty, toasty, toasty!

Okazja do wypicia kieliszka chleba zdarza Ci się dość często? Oczywiście prawdziwy gentelman nie pije bez odpowiedniej okazji, a dama tym bardziej. Spraw, aby uświetnić sztukę picia alkoholu odpowiednim humorystycznym toastem. Po dobrym toaście nawet ciepła wódka przechodzi przez gardło… Czytaj dalej →

Capo di tutti capi

Bar „Kameralny” był najpopularniejszym lokalem w Mławie. Duże piwo kosztowało tu 3,50 zł. Za tyle samo można było strzelić kolejkę dobrze schłodzonej wódki. Nikt nie szczypał się też z wzięciem na stolik całej butelki alkoholu. Do pewnego czasu w knajpie… Czytaj dalej →

Pamięć

OJCZYZNA TO ZIEMIA I GROBY – NARODY TRACĄC PAMIĘĆ TRACĄ ŻYCIE.

Jedzą rybę

Stało się. Jestem stary i pomarszczony – póki co wewnątrz, chociaż opakowanie ducha też jakby oberwane i nadmuchane jak pusty karton mleka.Wróciłem właśnie z krótkiego urlopu, podczas którego odwiedziłem rodzinne strony Bubu. Przy okazji, będąc w sąsiedztwie Krainy Wielkich Jezior,… Czytaj dalej →

« Starsze wpisy Nowsze wpisy »

© 2025 GŁUPIOMĄDRY — Obsługiwany przez WordPress.

Szablon stworzony przez Anders NorenDo góry ↑